Writen at: 2015-01-18 09:45:38
Powoli łapią własny styl :)
------------------------------------------------
Pozdrawiam
Krzysztof Rakowski
Author: Krzysztof Rakowski
PM E-mail
Writen at: 2015-01-18 15:00:30
Jeszcze na dobre nie zaczęli a tu takie kwiatki rozsyłają :
czyli fakty i mity na temat
Piotra Rybickiego „Ryby”
dementi: prawdziwe powody mojej rezygnacji z funkcji menadżera zespołu
Do wiadomości:
Media, Media Cyfrowe, Dziennikarze, Branża Muzyczna, Portale Muzyczne, Osoby Zainteresowane, Fani
Szanowni Państwo,
Zdaję sobie sprawę z objętości niniejszego tekstu, jednak zalecam jego całościową lekturę.
Dla niecierpliwych jednak krótki spis treści:
- Wstęp – czyli o czym i dlaczego
- Rybicki a menadżer – kompleksowe wyjaśnienie mojej rezygnacji z przypisami
- Rybicki a media – mechanizm działania czyli wszystko o „kłamaniu prawdą”
- Rybicki a ludzie – czyli wszystko o zespole, przyjaciołach, dziennikarzach i fanach
Wstęp
czyli o czym i dlaczego
W dniu 7 grudnia 2014 roku zrezygnowałem ostatecznie ze współpracy z Panem
Piotrem Rybickim „Rybą” i zespołem Ryba and The Witches . Nie byłoby w tej informacji nic
interesującego gdyby nie fakt, iż niemal natychmiast po tym jak ostatecznie pożegnałem się
z zespołem – Rybicki przepuścił na mnie histeryczny atak, w którym z tylko sobie znanych
powodów począł obrzucać mnie stekiem pomówień, kłamstw, czy też zwykłych kalumnii
kreując nieprawdziwy, zafałszowany i nie mający nic wspólnego z prawdą obraz mojej osoby,
przez co artyści z którymi jestem przyjacielsko i zawodowo związany zażądali zażądali ode mnie
oficjalnego dementi – wyjaśnień które rzuciłby nieco światła na tę sprawę.
Szanowni Państwo
Niniejszy tekst winien był ukazać się ponad miesiąc temu – czyli wtedy gdy ostatecznie zrezygnowałem ze współpracy z zespołem Ryba and The Witches, a przede wszystkim z jego liderem Panem Piotrem „Rybą” Rybickim. Nie opublikowałem go jednak, mając nadzieje, że sytuacja ulegnie zmianie, i Rybicki opamięta się i zaprzestanie absurdalnych, niczemu nie służących ataków na mnie, a przede wszystkim przestanie dezinformować środowisko muzyczne oraz osoby postronne (Fani) podając nieprawdziwe okoliczności naszego rozstania, przez co zmuszony byłem przez ostatni miesiąc wielokrotnie tłumaczyć się z przyczyn dla których zdecydowałem się zakończyć współpracę z triem. Uznałem więc, że jedno oficjalne dementi które znajdziecie Państwo w załączniku zamknie raz na zawsze wszelkie spekulacje wokół tego tematu i nie będę zmuszony w nieskończoność opowiadać swojej – prawdziwej – wersji wydarzeń każdej napotkanej osobie która zadaje mi pytanie: „dlaczego?”
Napisałem z triem? Proszę wybaczyć pomyłkę, teraz to już duet, bo z zespołu odszedł ( lub „odeszli go…”) jeden z jego muzycznych filarów…Birdsen. Życie dopisało więc swoiste post scriptum do tej historii czyniąc ją jeszcze bardziej „tragiczną”?
Oceńcie Państwo sami. W załączniku znajduje się pełen tekst mojego statement’u – chciałbym życzyć Państwu w tym miejscu przyjemnej lektury lecz obawiam się, iż znacznie bardziej adekwatne będzie przytoczenie hasła z programu Pana Piotra Najsztuba: „prawda was zaboli” - za co z góry przepraszam.
Wu Te
------------------------------------------------
Pozdrawiam
Krzysztof Rakowski
czyli fakty i mity na temat
Piotra Rybickiego „Ryby”
dementi: prawdziwe powody mojej rezygnacji z funkcji menadżera zespołu
Do wiadomości:
Media, Media Cyfrowe, Dziennikarze, Branża Muzyczna, Portale Muzyczne, Osoby Zainteresowane, Fani
Szanowni Państwo,
Zdaję sobie sprawę z objętości niniejszego tekstu, jednak zalecam jego całościową lekturę.
Dla niecierpliwych jednak krótki spis treści:
- Wstęp – czyli o czym i dlaczego
- Rybicki a menadżer – kompleksowe wyjaśnienie mojej rezygnacji z przypisami
- Rybicki a media – mechanizm działania czyli wszystko o „kłamaniu prawdą”
- Rybicki a ludzie – czyli wszystko o zespole, przyjaciołach, dziennikarzach i fanach
Wstęp
czyli o czym i dlaczego
W dniu 7 grudnia 2014 roku zrezygnowałem ostatecznie ze współpracy z Panem
Piotrem Rybickim „Rybą” i zespołem Ryba and The Witches . Nie byłoby w tej informacji nic
interesującego gdyby nie fakt, iż niemal natychmiast po tym jak ostatecznie pożegnałem się
z zespołem – Rybicki przepuścił na mnie histeryczny atak, w którym z tylko sobie znanych
powodów począł obrzucać mnie stekiem pomówień, kłamstw, czy też zwykłych kalumnii
kreując nieprawdziwy, zafałszowany i nie mający nic wspólnego z prawdą obraz mojej osoby,
przez co artyści z którymi jestem przyjacielsko i zawodowo związany zażądali zażądali ode mnie
oficjalnego dementi – wyjaśnień które rzuciłby nieco światła na tę sprawę.
Szanowni Państwo
Niniejszy tekst winien był ukazać się ponad miesiąc temu – czyli wtedy gdy ostatecznie zrezygnowałem ze współpracy z zespołem Ryba and The Witches, a przede wszystkim z jego liderem Panem Piotrem „Rybą” Rybickim. Nie opublikowałem go jednak, mając nadzieje, że sytuacja ulegnie zmianie, i Rybicki opamięta się i zaprzestanie absurdalnych, niczemu nie służących ataków na mnie, a przede wszystkim przestanie dezinformować środowisko muzyczne oraz osoby postronne (Fani) podając nieprawdziwe okoliczności naszego rozstania, przez co zmuszony byłem przez ostatni miesiąc wielokrotnie tłumaczyć się z przyczyn dla których zdecydowałem się zakończyć współpracę z triem. Uznałem więc, że jedno oficjalne dementi które znajdziecie Państwo w załączniku zamknie raz na zawsze wszelkie spekulacje wokół tego tematu i nie będę zmuszony w nieskończoność opowiadać swojej – prawdziwej – wersji wydarzeń każdej napotkanej osobie która zadaje mi pytanie: „dlaczego?”
Napisałem z triem? Proszę wybaczyć pomyłkę, teraz to już duet, bo z zespołu odszedł ( lub „odeszli go…”) jeden z jego muzycznych filarów…Birdsen. Życie dopisało więc swoiste post scriptum do tej historii czyniąc ją jeszcze bardziej „tragiczną”?
Oceńcie Państwo sami. W załączniku znajduje się pełen tekst mojego statement’u – chciałbym życzyć Państwu w tym miejscu przyjemnej lektury lecz obawiam się, iż znacznie bardziej adekwatne będzie przytoczenie hasła z programu Pana Piotra Najsztuba: „prawda was zaboli” - za co z góry przepraszam.
Wu Te
------------------------------------------------
Pozdrawiam
Krzysztof Rakowski
Author: Krzysztof Rakowski
PM E-mail
Writen at: 2015-01-18 18:02:21
Jej, ale jazda. ^^
Ale wciąż chętnie zobaczyłbym Rybę na CP. :P O ile ta sprawa się jakoś wyjaśni.
I wyjdzie kto ma więcej racji. Bo nie wierzę w spory, w których jedna strona jest czysta.
Tak to nie działa. Jak ktoś nie musi, to się nie wybiela kosztem tej drugiej strony. :)
Inna sprawa, że ten "kwiatek" jest cholernie nieprofesjonalny. :/ I zraża do zespołu.
Więc raczej wątpię by to była polityka podbijania popularności przez skandale.
------------------------------------------------
Ale wciąż chętnie zobaczyłbym Rybę na CP. :P O ile ta sprawa się jakoś wyjaśni.
I wyjdzie kto ma więcej racji. Bo nie wierzę w spory, w których jedna strona jest czysta.
Tak to nie działa. Jak ktoś nie musi, to się nie wybiela kosztem tej drugiej strony. :)
Inna sprawa, że ten "kwiatek" jest cholernie nieprofesjonalny. :/ I zraża do zespołu.
Więc raczej wątpię by to była polityka podbijania popularności przez skandale.
------------------------------------------------
Author: Alexander
PM
Writen at: 2015-01-19 08:03:11
Ale kurde co wynika z tego oświadczenia? Dla mnie nic, pozatym, że jakiś pan, który wstydzi się podpisać z imienia i nazwiska (co to jest Wu Te? to samo co WC? ;-) opluwa się z drugim panem, którego z nazwiska ciągle wymienia ;-) Po co publikować ten klozetowy tekst jak się pan nawet nie raczył podpisać bo Wu Te to się można nazywać w Chinach, albo Wietnamie.... A swoją drogą, że się panowie nie lubią i polewają pomyjami, dyskredytuje w jakiś sposób dorobek muzyczny zespołu? Moim zdaniem nie.... a historia zna wiele takich przypadków.... ;-)
------------------------------------------------
Kto zna się na wszystkim, nie zna się na niczym
------------------------------------------------
Kto zna się na wszystkim, nie zna się na niczym
Author: Vlad TepeS
PM E-mail
Writen at: 2015-01-19 18:46:35
Quote - Vlad TepeS:
Ale kurde co wynika z tego oświadczenia? Dla mnie nic, pozatym, że jakiś pan, który wstydzi się podpisać z imienia i nazwiska (co to jest Wu Te? to samo co WC? ;-) opluwa się z drugim panem, którego z nazwiska ciągle wymienia ;-) Po co publikować ten klozetowy tekst jak się pan nawet nie raczył podpisać bo Wu Te to się można nazywać w Chinach, albo Wietnamie.... A swoją drogą, że się panowie nie lubią i polewają pomyjami, dyskredytuje w jakiś sposób dorobek muzyczny zespołu? Moim zdaniem nie.... a historia zna wiele takich przypadków.... ;-)
Vladzie,
wynika to, że każdy rozsądny organizator ( a takim na pewno jest p. Krzysztof) zastanowi się nim zaprosi zespół, który kłóci się publicznie z menadżerem swoim lub zatrudnia niestabilnych emocjonalnie menadżerów
------------------------------------------------
Author: tecumseh
PM E-mail
Writen at: 2015-01-22 13:21:11
Oberschlesien technicznie i wizualnie dałoby radę, ale jak mają grać takie diskopolo jak w tym nowym utworze, to niech synkowie lepiej zostaną w dumu. :-
------------------------------------------------
Per astra ad aspera.
------------------------------------------------
Per astra ad aspera.