Castle Party - Propozycje na Castle Party 2018



Writen at: 2017-07-24 10:16:29



Added: 2017-07-24 10:16:29

[youtube]
------------------------------------------------
Pozdrawiam
Krzysztof Rakowski
Krzysztof Rakowski

Author: Krzysztof Rakowski

PM E-mail
Writen at: 2017-07-24 12:00:05
Z Polski:

undertheskin



Wieże Fabryk



Batushka


------------------------------------------------
Robert

Author: Robert

PM
Writen at: 2017-07-24 17:22:30
IAMX
VNV Nation
Nox Arcana
The Cassandra Complex
Combichrist
Aesthetic Perfection

------------------------------------------------
remik-on

Author: remik-on

PM E-mail
Writen at: 2017-07-24 17:37:59
Departament zrzyna z Ministry
wolał by orginal OCZYWIŚCIE Ministry



------------------------------------------------
gerogoth

Author: gerogoth

PM E-mail
Writen at: 2017-07-25 18:22:28


p.s Krzysztof wszystkiego najlepszego w dniu imienin :)[youtube]

Dziękuje Bardzo:)
I innych Krzyśków pozdrawiam:)

Może uda się kiedyś ciągnąć Anatheme?
Kto za?

------------------------------------------------
Mamutek
Mamutek

Author: Mamutek

PM E-mail
Writen at: 2017-07-25 19:52:28




------------------------------------------------
gerogoth

Author: gerogoth

PM E-mail
Writen at: 2017-07-26 00:43:33
To dla odmiany coś lżejszego do "kościoła"

Promenade Cinéma

live@Electro London 2016



As The World Stops Revolving (Official Radio Edit)




Added: 2017-07-26 00:43:33

i jeszcze coś w lajtowych klimatach aczkolwiek nie wiem, czy w tym składzie jeszcze działa ...

Izzie Voodoo and the People

https://defsynth.bandcamp.com/album/photos-ep

https://www.facebook.com/ivatpuk/


------------------------------------------------
Marko Glauko / ex-vimag/
vimag

Author: vimag

PM E-mail
Writen at: 2017-07-26 09:04:39
Promenade Cinema, grało w Poznaniu w lutym, całkiem niezły występ. Rozmawiałam z nimi po koncercie i opowiadałam o CP. Słyszeli o imprezie i są bardzo ciekawi - więc myślę, że nie byłoby problemu.

Z tych co JESZCZE nie grali a POWINNI:
Camouflage
Schwefelgelb
The Soft Moon
Lebanon Hanover
Sixth June
Qual
Selofan
Kaelan Mikla

------------------------------------------------
zuzax666

Author: zuzax666

PM E-mail
Writen at: 2017-07-26 11:54:43
Kontynuując..
z zespołów które nie grały jeszcze w Bolkowie, a mogłyby :)

AEON SABLE




THE AWAKENING




ESBEN AND THE WITCH




LA SCALTRA



------------------------------------------------
Robert

Author: Robert

PM
Writen at: 2017-07-26 14:33:36
W poprzednim wpisie przedstawiłem propozycję zorganizowania w 2018 roku– na wzór „dnia metalowego” obecnego na CP od jakiegoś czasu- dnia pod hasłem HEAVENLY VOICES, wskazując także artystów, których chciałbym zobaczyć i posłuchać w ramach tego wydarzania. A oto ciąg dalszy moich propozycji na resztę festiwalu w przyszłym roku, pogrupowany wg trzech kryteriów (headlinerzy, zespoły polskie i zagraniczne):

HEADLINERS (proponuję w 2018 roku w tej roli TYLKO wykonawców, których jeszcze nigdy na CP nie widzieliśmy):

- THE SISTERS OF MERCY- dotąd się nie udało, wiec może na 25-lecie CP wystąpi najważniejsza legenda europejskiego gotyku. Legendarnemu festiwalowi, jakim niewątpliwie stało się w ciągu tych lat Castle Party, należy się występ tej legendy ! Wbrew temu, co niektórzy hejterzy wypisują na tym forum, Eldritch jest w dobrej kondycji artystycznej, o czym miałem się okazję przekonać w zeszłym roku w Dolinie Szarlotty koło Słupska, gdzie tSoM dali koncert 5 sierpnia i co mam zamiar sprawdzić ponownie 15 września tego roku w Gdańsku. Wprawdzie Eldritch nabrał ostatnio pewnej maniery wokalnej i czasami „charczy”, co pewnie niektórzy słuchacze (zwłaszcza klipów koncertowych na Youtube, o których jakości lepiej zmilczeć…) uznali za objaw utraty TEGO głosu, ale, powtarzam : to tylko jego maniera wokalna, której używa czasami, ale w większości utworów nadal posługuje się tym swoim charakterystycznym wokalem, więc o żadnym kryzysie nie ma mowy. Poza tym, co uważam za bardzo ważne, Eldritch ma od kilku lat w składzie dwóch znakomitych gitarzystów, bez wątpienia najlepszych od czasu rozpadu pierwszego składu w 1985 roku. To, co oni wyprawiają na scenie z gitarami, wystarczyłoby nawet bez wokalu Eldritcha, aby taki koncert zobaczyć na żywo. A na dodatek „doktor Avalanche” nie leci już z laptopa sam sobie, tylko laptop ten jest obsługiwany na scenie przez czwartego osobnika. Eldritch na scenie nie jest już teraz nieruchomo „przypięty” do stojaka z mikrofonem i taki wyobcowany, jak dawniej. Nabrał pewnego luzu, nawet próbuje tańczyć i nawiązywać kontakt z publiką.

- THE MISSION- oczywiście tylko pod warunkiem, że udział tSoM nie wypali, bo Eldritch i Hussey ponoć nadal nie darzą się sympatią, więc na jednym festiwalu raczej nie wystąpią. W The Mission od zawsze nie pasuje mi sam Hussey a właściwie Hussey jako wokalista, bo jego płaczliwo- cierpiętniczego wokalu chronicznie nie znoszę, chociaż jako gitarzysta jest świetny. Ale ostatnio , po wieloletnich zawirowaniach składu i problemach artystycznych, nagrał najlepszą od czasu „Masque” z 1992 roku płytę : „Another Fall From Grace”, na której czasami nawet śpiewa bez tej swojej nieznośnej dla mnie maniery. Uważam zatem, że ten nagły przypływ weny artystycznej należy szybko wykorzystać, zanim The Mission znowu popadnie w jakieś dziwne klimaty (w okresie „upadku” Hussey jeździł nawet z solowymi występami z gitarą akustyczną i taki koncert wiele lat temu w Szczecinie wspominam z zażenowaniem).

- KILLING JOKE- to kolejny zespół- legenda, obecny na scenie nawet nieco dłużej, niż tSoM, a od czasu wydania płyty „Pandemonium” w 1994 konsekwentnie penetruje obszary muzyczne bliskie Castle Party, nagrywając znakomite płyty studyjne, włącznie z tą ostatnią jak do tej pory, tj. „Pylon”. Sądzę, że to byłby niezapomniany występ !

- JOHN FOXX- legendarny założyciel pierwszego składu Ultravox (40 lat temu!), jeden z pionierów elektroniki w stylu synth- pop ale także tej ambient i eksperymentalnej. Występuje obecnie na scenie zarówno z materiałem nowym jak i tym z czasów płyt Metamatic (1980) i The Garden (1981). Jeśli miałbym wybierać, to wolałbym koncert „wspominkowy” z jego solowym materiałem z początku lat 80-tych, np. taki :



- GARY NUMAN- i znowu człowiek- legenda : 40 lat na scenie, mnóstwo (lepszych i gorszych) płyt studyjnych i koncertów a ostatni jak dotąd album studyjny „Splinter. Songs From A Broken Mind” (POLECAM !!!) z 2013 roku jest tak doskonale mroczny, że idealnie wpisuje się w stylistykę naszego festiwalu.


- ANATHEMA- bez zbędnego komentarza, skoro wielu innych forumowiczów od lat upomina się także o ich występ.

ZESPOŁY POLSKIE

- God’s Bow -Agnieszka zdradziła mi niedawno, że pracują nad nową płytą, zatem pewnie zdążyliby przygotować nowy set na 2018 rok;

- The Proof- nigdy dość takich klimatów na CP, ale proszę: nie w klubie ale co najmniej w kościele !!!

- Sui Generis Umbra- wiem : nie działają, ostatni koncert dali „okazyjnie” na CP, ale tych klimatów na CP też nigdy dosyć;

- Undertheskin.

WYKONAWCY ZAGRANICZNI

- NERONOIA



- CANAAN



- DER NOIR



- THE SOFT MOON



- FACTICE FACTORY



- AEON SABLE
- LA SCALTRA
- ANTIMATTER
- SOLSTAFIR
- ANDREA NEBEL/NEBELHEXE
- PETER BJARGO/ARCANA
- NFD
- ATTRITION
- ESCAPE WITH ROMEO



- BRATRSTVO LUNY
- ROSA CRUX


Added: 2017-07-26 14:33:36

W poprzednim wpisie przedstawiłem propozycję zorganizowania w 2018 roku– na wzór „dnia metalowego” obecnego na CP od jakiegoś czasu- dnia pod hasłem HEAVENLY VOICES, wskazując także artystów, których chciałbym zobaczyć i posłuchać w ramach tego wydarzania. A oto ciąg dalszy moich propozycji na resztę festiwalu w przyszłym roku, pogrupowany wg trzech kryteriów (headlinerzy, zespoły polskie i zagraniczne):

HEADLINERS (proponuję w 2018 roku w tej roli TYLKO wykonawców, których jeszcze nigdy na CP nie widzieliśmy):

- THE SISTERS OF MERCY- dotąd się nie udało, wiec może na 25-lecie CP wystąpi najważniejsza legenda europejskiego gotyku. Legendarnemu festiwalowi, jakim niewątpliwie stało się w ciągu tych lat Castle Party, należy się występ tej legendy ! Wbrew temu, co niektórzy hejterzy wypisują na tym forum, Eldritch jest w dobrej kondycji artystycznej, o czym miałem się okazję przekonać w zeszłym roku w Dolinie Szarlotty koło Słupska, gdzie tSoM dali koncert 5 sierpnia i co mam zamiar sprawdzić ponownie 15 września tego roku w Gdańsku. Wprawdzie Eldritch nabrał ostatnio pewnej maniery wokalnej i czasami „charczy”, co pewnie niektórzy słuchacze (zwłaszcza klipów koncertowych na Youtube, o których jakości lepiej zmilczeć…) uznali za objaw utraty TEGO głosu, ale, powtarzam : to tylko jego maniera wokalna, której używa czasami, ale w większości utworów nadal posługuje się tym swoim charakterystycznym wokalem, więc o żadnym kryzysie nie ma mowy. Poza tym, co uważam za bardzo ważne, Eldritch ma od kilku lat w składzie dwóch znakomitych gitarzystów, bez wątpienia najlepszych od czasu rozpadu pierwszego składu w 1985 roku. To, co oni wyprawiają na scenie z gitarami, wystarczyłoby nawet bez wokalu Eldritcha, aby taki koncert zobaczyć na żywo. A na dodatek „doktor Avalanche” nie leci już z laptopa sam sobie, tylko laptop ten jest obsługiwany na scenie przez czwartego osobnika. Eldritch na scenie nie jest już teraz nieruchomo „przypięty” do stojaka z mikrofonem i taki wyobcowany, jak dawniej. Nabrał pewnego luzu, nawet próbuje tańczyć i nawiązywać kontakt z publiką.

- THE MISSION- oczywiście tylko pod warunkiem, że udział tSoM nie wypali, bo Eldritch i Hussey ponoć nadal nie darzą się sympatią, więc na jednym festiwalu raczej nie wystąpią. W The Mission od zawsze nie pasuje mi sam Hussey a właściwie Hussey jako wokalista, bo jego płaczliwo- cierpiętniczego wokalu chronicznie nie znoszę, chociaż jako gitarzysta jest świetny. Ale ostatnio , po wieloletnich zawirowaniach składu i problemach artystycznych, nagrał najlepszą od czasu „Masque” z 1992 roku płytę : „Another Fall From Grace”, na której czasami nawet śpiewa bez tej swojej nieznośnej dla mnie maniery. Uważam zatem, że ten nagły przypływ weny artystycznej należy szybko wykorzystać, zanim The Mission znowu popadnie w jakieś dziwne klimaty (w okresie „upadku” Hussey jeździł nawet z solowymi występami z gitarą akustyczną i taki koncert wiele lat temu w Szczecinie wspominam z zażenowaniem).

- KILLING JOKE- to kolejny zespół- legenda, obecny na scenie nawet nieco dłużej, niż tSoM, a od czasu wydania płyty „Pandemonium” w 1994 konsekwentnie penetruje obszary muzyczne bliskie Castle Party, nagrywając znakomite płyty studyjne, włącznie z tą ostatnią jak do tej pory, tj. „Pylon”. Sądzę, że to byłby niezapomniany występ !

- JOHN FOXX- legendarny założyciel pierwszego składu Ultravox (40 lat temu!), jeden z pionierów elektroniki w stylu synth- pop ale także tej ambient i eksperymentalnej. Występuje obecnie na scenie zarówno z materiałem nowym jak i tym z czasów płyt Metamatic (1980) i The Garden (1981). Jeśli miałbym wybierać, to wolałbym koncert „wspominkowy” z jego solowym materiałem z początku lat 80-tych, np. taki :



- GARY NUMAN- i znowu człowiek- legenda : 40 lat na scenie, mnóstwo (lepszych i gorszych) płyt studyjnych i koncertów a ostatni jak dotąd album studyjny „Splinter. Songs From A Broken Mind” (POLECAM !!!) z 2013 roku jest tak doskonale mroczny, że idealnie wpisuje się w stylistykę naszego festiwalu.


- ANATHEMA- bez zbędnego komentarza, skoro wielu innych forumowiczów od lat upomina się także o ich występ.

ZESPOŁY POLSKIE

- God’s Bow -Agnieszka zdradziła mi niedawno, że pracują nad nową płytą, zatem pewnie zdążyliby przygotować nowy set na 2018 rok;

- The Proof- nigdy dość takich klimatów na CP, ale proszę: nie w klubie ale co najmniej w kościele !!!

- Sui Generis Umbra- wiem : nie działają, ostatni koncert dali „okazyjnie” na CP, ale tych klimatów na CP też nigdy dosyć;

- Undertheskin.

WYKONAWCY ZAGRANICZNI

- NERONOIA



- CANAAN



- DER NOIR



- THE SOFT MOON



- FACTICE FACTORY



- AEON SABLE
- LA SCALTRA
- ANTIMATTER
- SOLSTAFIR
- ANDREA NEBEL/NEBELHEXE
- PETER BJARGO/ARCANA
- NFD
- ATTRITION
- ESCAPE WITH ROMEO



- BRATRSTVO LUNY
- ROSA CRUX
------------------------------------------------
Aeternus

Author: Aeternus

PM